anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

Rozmiar zdjęć

profile.country.pl_PL.title
labikp
Początkujący

Rozmiar zdjęć

Witam koledzy.
Takie dziwne może trochę pytanie. Czy zdjęcia muszą zajmować aż tyle miejsca. Wrzuciłem dziś zdjęcia z wczorajszego dnia i się przeraziłem. Zdjęcia z jednego dnia zajmują mi tyle miejsca co zdjęcia robione kompaktem z pół roku.

15 ODPOW. 15
Creatoor
Początkujący

Lajam napisał(a):

Mógłbyś nieco przybliżyć tą ciekawą teorię?
Byłbym także wdzięczny za widoczne przykłady zużycia na zdjęciach :nauseated_face:



Algorytm kompresji używany przez JPEG jest algorytmem stratnym, tzn. w czasie jego wykonywania tracona jest bezpowrotnie część pierwotnej informacji.
Algorytm przebiega następująco: obraz jest konwertowany z kanałów czerwony-zielony-niebieski (RGB) na jasność (luminancję) i 2 kanały barwy (chrominancje). Ludzie znacznie dokładniej postrzegają drobne różnice jasności od drobnych różnic barwy, a więc użyteczne jest tutaj użycie różnych parametrów kompresji.
1. wstępnie odrzucana jest część pikseli kanałów barwy, ponieważ ludzkie oko ma znacznie niższą rozdzielczość barwy niż rozdzielczość jasności. Można nie redukować wcale, redukować 2 do 1 lub 4 do 1.
2. kanały są dzielone na bloki 8x8. W przypadku kanałów kolorów, jest to 8x8 aktualnych danych, a więc zwykle 16x8.
3. na blokach wykonywana jest dyskretna transformata kosinusowa (DCT). Zamiast wartości pikseli mamy teraz średnią wartość wewnątrz bloku oraz częstotliwości zmian wewnątrz bloku, obie wyrażone przez liczby zmiennoprzecinkowe. Transformata DCT jest odwracalna, więc na razie nie tracimy żadnych danych.
4. Zastąpienie średnich wartości bloków przez różnice wobec wartości poprzedniej. Poprawia to w pewnym stopniu współczynnik kompresji.
5. Kwantyzacja, czyli zastąpienie danych zmiennoprzecinkowych przez liczby całkowite. To właśnie tutaj występują straty danych. Zależnie od parametrów kompresora, odrzuca się mniej lub więcej danych. Zasadniczo większa dokładność jest stosowana do danych dotyczących niskich częstotliwości niż wysokich.
6. współczynniki DCT są uporządkowywane zygzakowato, aby zera leżały obok siebie.
7. współczynniki niezerowe są kompresowane algorytmem Huffmana. Są specjalne kody dla ciągów zer.
Użyta transformata powoduje efekty blokowe w przypadku mocno skompresowanych obrazków.
Wielką innowacją algorytmu JPEG była możliwość kontroli stopnia kompresji w jej trakcie, co umożliwia dobranie jego stopnia do danego obrazka, tak aby uzyskać jak najmniejszy plik, ale o zadowalającej jakości.

To tyle teorii. Acha! i to nie jest MOJA teoria
A co do przykładów. Przykłady algorytmu stratnego jpeg są dostępne w internecie :o .

profile.country.en_GB.title
gnembon
Początkujący

Creatooooooor, toś pojechał :slight_smile:
teoria się zgadza - skopiowałeś zasadę działania komresji JPEG i to wszystko. I rzeczywiście - jak się zapisze zrzut ekranowy jako jpg, to :yay:. A oglądałeś kiedyś porównanie jak sie kompresuje zdjęcia? To co pshop określa jako jakość 'wysoka' naprawde jest wysokiej jakości. Pobaw się, pokaż różnicę - nie zauważysz jej.
A jak nie widać różnicy, to po co ....?



EDIT: Sorry, to już lepiej trzymać w RAWach, bo to tylko 12bitów/piksel (struktura matryc bayera się kłania)

Creatoor
Początkujący

gnembon napisał(a):

A oglądałeś kiedyś porównanie jak sie kompresuje zdjęcia? To co pshop określa jako jakość 'wysoka' naprawde jest wysokiej jakości. Pobaw się, pokaż różnicę - nie zauważysz jej.


Bawię się tym zawodowo. Dlatego nie piszę nic na przekór. Co do RAW'u masz słuszność. Firma, która mnie zatrudnia ma podstawową zasadę co do plików: TIFF lub RAW. A robimy naprawdę duże powiększenia i widzimy różnice.
Najważniejsze - nie chodziło mi o to, że plik zapisany w jpegu czy tifie będzie się różnił gdy wykonamy odbitkę czy będziemy oglądać na komputerze. Problem polega na tym, że jpeg przenoszony, przegrywany, otwierany do modyfikacji itp... traci na jakości a tiff nie. Oczywiście pozostaje pytanie kto i kiedy dostrzeże ten fakt na zdjęciu...
Pozdrawiam

profile.country.PL.title
Lajam.
Expert

Creatoor napisał(a):

To tyle teorii. Acha! i to nie jest MOJA teoria


Po dyskretnej transformacie kosinusowej :smileyhappy:

Ja mam troszkę odmienną opinię na temat jpg. Otóż jeśli zapisujesz jpg za każdym razem w wysokiej jakości, nie będziesz w stanie odróżnić zdjęcia prosto z aparatu, a tego np. zapisanego po raz 20-ty. Mam kilkanaście tysięcy jpgów z A100, Olympusa C740UZ, A700 i powiem szczerze, że mimo że niektóre zdjęcia były obrabiane wielokrotnie na różne sposoby, nie zauważyłem żadnych śladów "zużycia". ;)

Aktualnie nadal używam JPG, cały czas zapisuję w cRAW+JPG co pozwala mi na wywalenie pliku RAW jeśli uznam, że JPG jest poprawnie naświetlony i nie wymaga np. wyciągania szczegółów z przepału czy zmiany balansu bieli. Po prostu nie widzę żadnego zagrożenia ze strony kompresji bo zawsze mam ustawioną na minimalną. Tak więc moim zdaniem - teoria, teorią, ale jak napisał gnembon... skoro nie widać różnicy to nie wieszajmy psów na jotpegu :)

profile.country.PL.title
Tadeusz.O
Doradca

Panowie!
Schowajcie armaty!
Każdy z Was ma trochę racji. Plik jpg. kopiowany z nośnika na nośnik nie zużywa się, bo leci bit po bicie jako wierna kopia. Plik otwierany do edycji i potem zapisany (nawet jak nic nie zmieniano) różni się od pierwowzoru. Jednak przy niskiej kompresji te zmiany są dla niewprawnego oka niedostrzegalne.
Ale warto o tym pamiętać po prostu, gdy pracujemy na jpegach.

------------------------------
fotoamator
Creatoor
Początkujący

Święta prawda. Pax Panowie.